Dla osób, które pracują przy komputerze, przesiadują wiele godzin w sieci i których terminarze wypchane są po brzegi, świetnym sposobem na zrobienie swoistego remanentu wiary są rekolekcje on-line. Ta forma zyskała na popularności odkąd tylko pojawiła się w sieci. Nie zastępuje ona rekolekcji parafialnych, ale uzupełnia gonitwę dnia codziennego, w zatrzymanie się nad swoim życiem.

Wystarczy usiąść wygodnie w fotelu, wyłączyć wszelkie rozpraszacze (np. facebooka czy pocztę), kliknąć „play” i słuchać. Plusem takich rekolekcji jest to, że zwykle nie są długie, nie wiążą się z całą wyprawą z domu, ściskiem w kościele i tak dalej. Dla dziecka nie trzeba szukać niani, przeziębienie nie jest przeszkodą, a do słuchania można zaprosić rodzeństwo, rodziców czy małżonka.

Poza tym takie rekolekcje przeżywane w zaciszu domowym, albo nie–zacisznym mieszkaniu studenckim uczą nas jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy: że o wierze można rozmawiać wszędzie, nie tylko w salkach parafialnych, że modlić się należałoby również z tą najbliższą wspólnotą domową, rodziną, a nie tylko raz w tygodniu, w niedzielę. Jednym słowem, takie rekolekcje są dobrą okazją do oswojenia się z wiarą tych, z którymi żyjemy i traktowania jej bynajmniej nieodświętnie.

Wachlarz propozycji na Wielki Post, który dzisiaj rozpoczynamy, jest ogromny. Być może macie już jakieś zasubskrybowane, ale jeśli nie, to ja polecam „Sześć prawd wiary”. Dlaczego?

1. Bo te rekolekcje, na promocyjnym filmiku, zapowiada ks. Wojciech Węgrzyniak (<<– kliknij, jeśli nie znasz), do którego w pewnym sensie mam duchową słabość. Mądry kapłan, bardzo dobry kaznodzieja. Nie wiem czego się spodziewać, ale wiem, że będą konkrety, które znowu poruszą moje leniwe, szare komórki.

2. Bo temat „Sześć prawd wiary” jasno określa ramy, w których będziemy się poruszać. Dla mnie, to bardzo ważne, nie lubię rozmów, a tym bardziej rozważań o wszystkim i o niczym. Poza tym stawiane w filmiku pytania są ciekawe i chciałabym poznać czyjś punkt widzenia, który być może skoryguje mój własny.

3. Bo sposób realizacji jest inny. W filmikach nie będą występować jedynie tzw. mądre głowy, ale też np. dzieci! To coś nowego i intrygującego. Organizatorzy piszą, że: „Ci wszyscy odważni ludzie wyznali przed kamerą, jak rozumieją podstawowe prawdy wiary i jak nimi żyją”, czyli będzie życiowo.

4. Bo wśród mówiących będzie małżeństwo. Z przyjemnością, wraz z Mężem, posłuchamy o wierze kogoś, kto idzie tą samą drogą.

5. Bo wizualnie rekolekcje będą wzbogacone rysunkami, a dla wzrokowców, to cenny dodatek. Będzie też muzyka specjalnie skomponowana z tej okazji. Zakładam, że nie będzie przeszkadzać, a wręcz przeciwnie, pomagać w słuchaniu.

6. Bo rekolekcyjne odcinki będą pojawiać się w każdą niedzielę Wielkiego Postu, a niedziela, to idealny czas na duchowy odpoczynek i zacieśnienie relacji z Bogiem.

7. Bo o rekolekcjach przypominać mi będzie newsletter, a to duża wygoda. Mam je też zasubskrybowane, jako podcast na swoim telefonie, tak więc jeśli będzie potrzeba, to wrócę do danego odcinka jadąc tramwajem, albo spacerując po mieście.

Jeśli któryś z tych siedmiu plusów również do Was trafia, to śmiało możecie dołączyć do tego wydarzenia, nawet jeśli wybieracie się na rekolekcje parafialne.

Wielki Post przeżyjmy na 101%.

Natalia Białobrzeska

Źródło: IMF.pl