W minioną sobotę 19 marca, po dwuletniej przerwie spowodowanej restrykcjami związanymi z pandemią koronawirusa, odbyła się nareszcie Cicha Procesja po uliczkach starego Amsterdamu. Dlatego także w Krakowie szło nam się tym razem inaczej – wiedzieliśmy, że nasza mała krakowska procesja odbywa się w pełnej łączności z oficjalną amsterdamską.
Ta łączność była jeszcze ściślejsza dzięki temu, że ustaliliśmy wcześniej z biskupem Janem Hendriksem, ordynariuszem haarlemsko-amsterdamskim, iż w specjalny sposób będziemy modlić się o pokój na Ukrainie. Biskup Jan, również przeżywający tragedię narodu ukraińskiego, przesłał nam w związku z tym piękny i wzruszający list skierowany do uczestników krakowskiej procesji. Został on odczytany na koniec Mszy świętej, po której wyruszyliśmy.
Data procesji, która zawsze odbywa się w sobotę po 15 marca (dniu, w którym nastąpił Cud Amsterdamski), przypadła w tym roku w uroczystość św. Józefa, 19 marca. Dlatego dominikańska Bazylika Świętej Trójcy na Mszy konwentualnej o 12.00 pękała w szwach. Również kiedy po Mszy zebraliśmy się przed bazyliką, by wyruszyć na szlak procesji, okazało się, że uczestników jest przynajmniej dwukrotnie więcej niż rok temu.
Odmawiając w milczeniu różaniec, obeszliśmy Plantami kompleks ojców franciszkanów i przez zaułki Poselskiej i Senackiej dotarliśmy na Kanoniczą. Minęliśmy kościół św. Idziego, Wawel i Bernardynów, i ze Stradomia skręciliśmy w Świętej Agnieszki, by przekroczyć Dietla, po czym Augustiańską, Skałeczną i Krakowską dotrzeć na Plac Wolnica, a stamtąd przejść do Bazyliki Bożego Ciała. Brzmi to skomplikowanie, ale w Amsterdamie trasa Cichej Procesji również myszkuje po wąskich bocznych uliczkach, skręcając w dziwne zaułki, by po okrążeniu szerokim łukiem centrum Starego Miasta dojść w końcu na to samo miejsce, w pobliże Begijnhofu.
W Bazylice Bożego Ciała zatrzymaliśmy się na pół godziny na adorację Najświętszego Sakramentu. Modliliśmy się w ciszy przerywanej pieśniami pochodzącymi z tradycji niderlandzkiej (w tym Kodeksu Occo ze zburzonej kaplicy Cudownej Hostii Heilige Stede), polskiej, łacińskiej i bizantyjsko-ukraińskiej. Nasz współpracownik Andrij Szkrabjuk, kantor i protopsalta bizantyjsko-ormiańsko-rzymski ze Lwowa, ułożył muzykę bizantyjską, opartą na rękopisach z Ławry Kijowsko-Peczerskiej, do ulubionej łacińskiej modlitwy św. Ignacego Loyoli „Duszo Chrystusowa” oraz wczesnochrześcijańskiej modlitwy eucharystycznej z Didache („Nauki Dwunastu Apostołów”, II wiek po Chr.). Ojciec Wojciech Sznyk, dyrygent scholi, która zaśpiewała te utwory, specjalnie tak dobrał repertuar, by wyrażał naszą łączność z Kościołem holenderskim oraz narodem ukraińskim.
Wróciliśmy, znowu odmawiając różaniec, już prostszą trasą: ulicami Boże Ciało, Józefa, Krakowską, Stradomiem i Grodzką, a na koniec pod bazyliką Świętej Trójcy ojciec Wojciech udzielił wszystkim uczestnikom kapłańskiego błogosławieństwa.
Już teraz zapraszamy na przyszłoroczną Cichą Procesję, którą mamy nadzieję zorganizować 18 marca 2023.
Powyższe zdjęcia: Maria Fortuna-Sudor, „Niedziela Małopolska”