W dniach 9‒11 grudnia 2016 r. w krakowskim klasztorze Dominikanów odbyły się warsztaty śpiewu chorałowego prowadzone przez znanego śpiewaka i badacza muzyki dawnej – Marcela Pérèsa.

Oprócz cyklu otwartych wykładów, zorganizowanych przez Fundację Dominikański Ośrodek Liturgiczny, uczestnicy mieli możliwość poznać w praktyce sposób interpretacji, różne typy rytmizowania i ozdabiania zapisanych w źródłach śpiewów chorałowych. Swoistym wypełnieniem programu były rozmowy prowadzone między kolejnymi zajęciami oraz kończąca warsztaty dyskusja, podczas której padły pytania o obecność i miejsce chorału dominikańskiego w dzisiejszych czasach.

Szczególną wartość warsztatów stanowiła koherentna, przemyślana koncepcja trzydniowego spotkania. Jej punktem wyjścia była próba zrozumienia epoki, w których rodził się i był śpiewany chorał dominikański. W tym celu Marcel Pérès szeroko omówił różne kategorie teologiczne i kulturowe zarazem: tj. poczucie sacrum i przeżywanie czasu, podejście do tradycji ustnej, aktu śpiewu jako proklamacji słowa we wspólnocie – zawsze wychodząc od podstawowego doświadczenia liturgicznego, które dla ludzi XIII w. było elementem normatywnym. Sięgając do początków istnienia Zakonu wraz z ukazaniem problemów, jakie przyniósł nowy, międzynarodowy charakter konwentów braci kaznodziejów (mianowicie: co i jak śpiewać wśród takiej różnorodności tradycji?) Pérès efektownie naszkicował całościowy pejzaż monodii liturgicznej X-XIII w., pośrednio pokazując, iż także dzisiaj chorał dominikański ma możliwość odegrania podobnej roli do tej, jaką w dziedzinie uniwersalizacji śpiewu Zakonu miał u swego zarania.

Oczywiste jest, że w tak ustawionej perspektywie stereotypowe podejście do chorału jako historycznej, martwej i niezbyt ciekawej części historii muzyki europejskiej zostało podważone. Widać to choćby na przykładzie negacji popularnego w klasycznej muzykologii ewolucyjnego ujęcia rozwoju zapisu muzycznego chorału. Pérès przedstawił bowiem neumy, dziś uważane za prymitywną formę nut, jako w pełni rozwinięte narzędzie zapisu, tyle że mające przekazać informacje istotne dla innego rozumienia muzyki, informacje obecnie zapomniane lub lekceważone, jak sztuka ornamentowania linii muzycznej czy kunsztowność „dobrego mówienia/śpiewania” (benedicere), nieodzownie połączonego z przeżywaną w konkretnym miejscu – kościele lub bazylice – akcją liturgiczną.

Nauka zaproponowanych przez Marcela Pérèsa śpiewów, odczytywanych z kopii manuskryptów i dawniejszych publikacji (np. ms. XVIIIB1, Chantilly; Antyfonarz z Poissy fol.395v; Brewiarz Karola V, ms.lat. 1052), pozwoliła zapoznać się w praktyce z mniej obecnie znanymi lub zapomnianymi sposobami śpiewu chorałowego. Uzmysłowiła uczestnikom również, iż śpiewanie chorału polega tyleż na znajomości rządzących nim reguł, co i na ukształtowanym przez nie wyczuciu, a co za tym idzie ‒ twórczej inwencji kantora.

Myślą, z jaką pozostawił Marcel Pérès uczestników spotkań (osoby świeckie, kleryków diecezjalnych i oczywiście braci dominikanów), była konieczność kontynuowania starań, by powstało centrum śpiewu chorałowego, mogące w przyszłości stać się miejscem jego odnowy. Mistrz wskazał też, jak istotną rolę w tym zamierzeniu odgrywa wezwanie do podjęcia głębokich studiów nad śpiewem chorałowym, zawarte w dokumentach Soboru Watykańskiego II ‒ pierwszego soboru, który nazwał chorał śpiewem własnym Kościoła katolickiego.