Kończymy rok akademicki, a co się z tym łączy i tegoroczny cykl Mszy świętych na Gródku. Dlatego zapraszam na tę najbliższą i zarazem ostatnią przed wakacjami. Podczas Mszy będziemy udzielać sakramentu chrztu córeczce naszych przyjaciół, której imię poznamy na Mszy, gdy rodzice będą prosić o chrzest.
Skoro to ostatnia nasza wspólna Msza przed wakacjami, trzeba jakoś się miło pożegnać. Dlatego po Mszy spotykamy się w Re – pubie-kawiarni przy ul. św. Krzyża. Będzie to też chyba ostatnia okazja, by napić się kawy z naszym ojcem Markiem, który kończy urlop i już nieodwołalnie wyjeżdża do Katowic.
Koniec cyklu to też dobry czas na podsumowanie. Po pierwsze chciałem podziękować wszystkim, którzy zamawiali intencje mszy, którzy przynosili dary, piekli chleb, składali ofiary. W sposób szczególny chciałem podziękować Gosi, Zosi i Magdzie za śpiew, Michałowi i pozostałym panom za asystowanie przy ołtarzu, Monice za otwieranie kościoła i przygotowanie Mszy, Markowi za służbę diakona. Każdemu za wspólną modlitwę i dobrą atmosferę pogaduch na placu po Mszach. Bardzo wszystkim dziękuję. Z serca i szczerze, a nie tylko kurtuazyjnie dziękuję.
Po drugie, trzeba się zastanowić, czy w kolejnym roku będziemy mogli kontynuować Msze na Gródku. Od czego zależy ewentualna kontynuacja? Od zaangażowania wiernych. Nie sposób, by wąska grupka osób przygotowała co tydzień Mszę. Czasem ktoś zachoruje, a kto inny wyjedzie, czasem ktoś chciałby odpocząć, a inny ma rodzinny nalot i pojawić się nie może. Dlatego – jeśli Msze mają być kontynuowane – konieczne jest, by poszerzyło się grono osób zaangażowanych w przygotowanie Mszy. Potrzebujemy bardzo: 1. więcej kantorów, 2. więcej ministrantów, 3. więcej zakrystianów, 4. więcej osób przynoszących chleb, 5. osób, które zadbają o tych, którzy pojawiają się pierwszy raz. Dlatego zapraszam na stronę mszy. Niebawem zaktualizujemy dane kontaktowe do osób, które będą odpowiedzialne za konkretne grupy „funkcyjne”. Piszcie do nich z deklaracjami, w co się możecie zaangażować, proszę.
Proszę Was również o podanie informacji o Mszach wokoło. Zaproście rodziny, przyjaciół, znajomych. W szczególności zaproście te osoby, które nie mogą się odnaleźć w zatłoczonych kościołach, które czują się anonimowo i szukają wsparcia. Zapraszajcie niewierzących, nieochrzczonych, osoby z innych religii. W końcu najważniejszą sprawą podczas roku akademickiego 2013/2014, jaką mamy do zrobienia, jest przygotowanie katechumenów i osób, które nie przyjęły sakramentu bierzmowania lub chcą odnowić swoją wiarę.
Raz jeszcze zapraszam na ostatnią Mszę na Gródku w tym roku akademickim.
Do zobaczenia!
Tomasz Grabowski OP